"Przyjaciół nie poznajemy w biedzie, tylko po tym jak znoszą nasz sukces". Trafiłam na te słowa Paulo Coelho wśród wielu facebook'owych sentencji, z których tak często żartuję. Pomyślałam, iż myśli słynnego pisarza są niezwykle trafne. Bo co możemy osiągnąć dzięki przyjaciołom jedynie w trudnych chwilach? W takich cięższych okresach ja nie mam w ogóle siły i napędu do działania, dosłownie opadam z sił - zresztą zapewne jak większość. Owszem, wsparcie drugiej osoby jest niezwykle cenne w gorszych dniach. Ale kiedy odnosimy sukces, nasze życie nabiera rozpędu, chcemy dzielić się tym z naszymi bliskimi. A gdy przyjaciel odwraca się od Ciebie z racji, iż Tobie zaczyna się nareszcie w tym życiu układać, to nie jest przyjacielem prawdziwym. I czasem może Ci się wydawać, że ta osoba jest niezastąpiona, to uwierz mi - nie jest. Owszem, jestem zwolenniczką walki o przyjaźń, ale nic za wszelką cenę. Jeśli ma się ułożyć, taka osoba ma być w Twoim życiu obecna, to będzie i to bez Twoich starań i ingerencji. Zawsze uważałam, że wszystko co dzieje się i wpływa na nasze decyzje jest "po coś", że każda drobnostka w naszym życiu jest zaplanowana i nasze starania nie mają tu żadnego znaczenia. Po prostu bądźmy z naszymi przyjaciółmi zawsze, i w gorszych chwilach, i w tych najlepszych momentach.
Bluzka - Orsay
Szorty - H&M
Biżuteria - Bijou Brigitte