Hej, hej!!!
Dzisiaj w stylizacji główną rolę odgrywa spódniczka hand-made w wykonaniu mojej mamy. Ma wielgachny talent, to widać po doskonale dopracowanych detalach. Co do zestawu, jest baaardzo romantyczny - w odcieniach pudrowego różu, zgaszonego amarantu, beżu-szarości-oliwki. Motywy przewodnie to kwiaty, serca, motyle i słodkie warkoczyki (klasyczne warkocze mam na sobie od II klasy, hihi :) ). Tak właśnie chętnie ubrałabym się na randkę - gdybym nie była 13-latką wzdychającą do Edwarda ze "Zmierzchu" :D W tym zestawieniu czułam się bardzo komfortowo i swobodnie. Ale oceńcie sami :) Zapraszam do oglądania :)
Spódniczka - Hand-made (mama) | Bluzka - Ciocco | Buty - Allegro |
| Wisior - Terranova | Pierścionek - Orsay
Cudowna ta spódnica *-*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;p
JULIA !!! PRZEPIÉKNIE!!... A Twoja mama naprawde ma talent do szycia :) Powodzenia < 3 Pozdrawia MyKot.
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu :* A to , że ma talent to już wiem :D
UsuńSpódniczka najgenialniejsza na świecie!
OdpowiedzUsuńI ciesz się, Pattinson jest już wolny :p
$liczny naszyjnik i pierścionek ;)
OdpowiedzUsuńładna spódniczka :))
OdpowiedzUsuńGdybyś rozpuściła włosy..było by lepiej ;D
OdpowiedzUsuń