Nigdy szczególnie nie lubiłam typowo sportowych ubrań. Jeśli zakładałam sportową rzecz, zawsze uzupełniałam ją jakimś dziewczęcym dodatkiem. Preferuję raczej kobiece fasony. Dlatego wybaczcie, ale nigdy, przenigdy nie założę fullcapa! Nie żebym coś miała do tych dodatków, ale to nie moja bajka ;)
Lubię zwiewne ciuszki, więc ta transparentna koszula od razu wpadła mi w oko. Na żółte, pastelowe spodnie polowałam już od dawien dawna - prawdziwa telenowela. W końcu trafiłam na odpowiedni rozmiar i jestem szczęśliwą posiadaczką słonecznych portek! ;) Rude sandały na koturnie dodają paru centymetrów (haha, jeszcze rosnę! :).
Koszula - Vero Moda
Spodnie - Orsay
Pierścionek - Iloko.pl
Sandały - Lasocki
śliczne oprawki:)
OdpowiedzUsuńSLICZNA KOSZULA
OdpowiedzUsuńPrzecudna koszula! Całość kolorystycznie powala na kolana po prostu :)
OdpowiedzUsuńMasz przepiękne włosy, a zdjęcie, na którym są rozwiane wymiata!
OdpowiedzUsuńfajne sandałki ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa stylizacja. Wyglądasz w niej tak lekko , wiosennie : )
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyglądasz, super ta koszula :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
świetna koszula! I bardzo, bardzo ładnie Ci w tych okularach! ;)
OdpowiedzUsuńKoszula genialna, i świetne buty :)
OdpowiedzUsuńSuper spodnie!:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wychodzisz na zdjęciach - fajna koszula :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne sandałki!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
www.zocha-fashion.blogspot.com
Dziękuję wszystkim! :)
OdpowiedzUsuń