Jestem szczęśliwa słuchając muzyki. Lubię jej różne gatunki, ale najbardziej rocka, indie pop. Mam swoje ulubione zespoły, których słucham na okrągło. Kiedy brakuje mi motywacji do zrobienia czegoś produktywnego uruchamiam w głośnikach Bon Jovi. Ich muzyka łączy pokolenia - to też ulubiony zespół mojej Mamy. Ostatnio w starych szpargałach znalazłam jej dwudziestopięcioletnią teczkę z plakatami i wycinkami zespołu (mając piętnaście lat musiała być naprawdę wielką fanką aby stworzyć coś takiego). Pamiętam kiedy przed kilkoma laty próbowano mi wpoić miłość do grupy z New Jersey. Sympatia mimo wszystko przyszła z wiekiem. Teraz razem słuchamy Bon Jovi! Mamy jedynie nadzieję na ponowny przyjazd zespołu do Polski, bo niestety rok temu nie mogłyśmy pojechać na koncert.
Delektuję się też muzyką Muse, Imagine Dragons czy OneRepublic. Ich brzmienie daje mi niezłego kopa, aż chce się żyć!
A co do mojego stroju - pudełkowa bluzka i kwieciste szorty zawsze się sprawdzają! To właśnie dzięki Bon Jovi moje ubrania hand-made powstają tak szybko. Po prostu Mama szyje do rytmu ;)
Bluzka, szorty - hand-made
Naszyjnik - Promod
Trampki - Converse
widzę, że nie jestem jedyną osobą, która miłość do muzyki rockowej zawdzięcza rodzicom ;)
OdpowiedzUsuńja "mam" od ojca miłość do rocka progresywnego, którego od kilku lat słucham coraz mniej (bo to nie jest muzyka szczęśliwych ludzi ;P) - ale nie tylko, bo i do reszty rocka podgatunków też ;)
świetne szorty!
naprawdę rękodzieło własne?
Tak, jak zwykle dzieło utalentowanej Mamy :)
UsuńDziękuję za miły komentarz ;)
pogratuluj, cudo :)
UsuńNa prawdę ciekawy set!
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie - rewelacyjne szorty i śliczny naszyjnik.
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci w koczku :)
Pozdrawiam, Ann :)
www.porcelanna.pl
Idealne zestawienie, zazdroszczę mamy, któta potrafi szyć takie cuda :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne oprawki, do twarzy Ci w nich.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
DaisyLine
świetny look!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :) Szorty i bluzeczka są rewelacyjne! Świetnie wyglądasz w takim stroju na luzie :)
OdpowiedzUsuńJa mam słabość do perfectu, pamiętam czasu, gdy taka wyciągał gramofon i puszczał płyty z koncertów opowiadając do każdej piosenki niezwykłą historię. Do dziś ich muzyka przenosi mnie w tamten inny świat, do dziś wracam do dźwięku gramofonu ;)
OdpowiedzUsuńPiękne masz spodenki! I wciąż zachwycam się Tobą w tych okularach ;)
uwielbiam takie zestawy! Twoja mama ma wielki talent :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz ;) Masz bardzo fajne piegi, a okulary kocie mega Ci pasują ;) Bardzo fajny zestaw.
OdpowiedzUsuńjesteś prześliczna!
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam Bon Jovi i One Republic :)
OdpowiedzUsuńŚwietne szorty
Świetne spodenki! :)
OdpowiedzUsuńGust muzyczny mamy podobny :) świetny naszyjnik
OdpowiedzUsuńPozdrawiam