Dla odmiany od kontrafałdów tym razem powstała sukienka o prostym kroju, al'a pudełko. Jest asymetryczna, przez co ciekawsza. Uszyta została, a jakże, z zasłony z lumpka. Po raz kolejny kwiaty, czuję, że "pudełko" to będzie nowa seria sukienek (kolejne wyzwanie dla mojej mamy!), zwłaszcza jesiennych, z cieplutkich dzianin. Przez mamę również zrobiona kokardka ze skóry, która wdzięczy się na mojej głowie ;)
Sukienka - hand-made
Kokardka - hand-made
Pierścionek - Orsay
Koturny - Lasocki
ta kokardka dodaje uroku :) u mnie nowy
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka, kokardka bardzo tu pasuje :)
OdpowiedzUsuńTa kokardka jest przeurocza;)
OdpowiedzUsuńTa sukienka jest rewelacyjna i ten subtelny dodatek jakim jest kokardka, świetnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Arleta
Fajne to pudełko :) Kokardka przeurocza :)
OdpowiedzUsuńśliczna sukieneczka! Uroczo wyglądasz w koku z kokardką ♥
OdpowiedzUsuńAle super stylizacja :) Super sukienka, podoba mi się, chociaż jest zielona (a ja nie lubię zieleni) plus kokardka.. bardzo na tak :)
OdpowiedzUsuńpudełkowe sukienki są naprawdę rewelacyjne, moja kumpela niedawno kupiła sobie http://nunu.pl/Produkt/19/pudelkowa_sukienka co o niej sądzisz?
OdpowiedzUsuńBardzo ładna ta sukienka! :)
Usuń