Każdą blogerkę dopadnie wcześniej czy później jakieś przeziębienie (po mroźnych stylizacjach). Dlatego powiedziałam "dość!" - nie ściągnę kurtki póki się nie ociepli! Co Wy na to dziewczyny - zawieszamy blogi na zimę? Oczywiście zależy to od tego, czy jest się morsem czy nie. Po dwóch tygodniach kapryśnej pogody zrobiłam parę zdjęć.
"Nowością" jest spódniczka z kontrafałdami - materiał vintage, kupiony w second-handzie jakieś 15 lat temu, a teraz wygrzebany z szafy. Tak powstała spódnica, a jakże, hand-made! Już wiecie, przez kogo uszyta :) Sweterek wypatrzyłam już jakiś czas temu na bazarku. Idealnie pasuje kolorystycznie do spódniczki. Jest bardzo miły w dotyku - z domieszką jedwabiu. Następną rzeczą vintage jest 20-letni pierścionek z bursztynem (prawie klejnot rodowy ;)) z Sukiennic. Jak ja uwielbiam starocie!
Kurtka - no name
Sweter - bazarek
Spódnica - hand-made
Pierścionek - vintage
Beret - priv sklep
Szal - orsay
Buty - lasocki
nie w moim guście niestety, ale najważniejsze, że tobie sie podoba! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie!
To prawda zima nie służy blogerkom;)
OdpowiedzUsuńale możesz wpaść do nas i zobaczyć nasze okrycia wierzchnie:P
Coś wiem o tej pogodzie ;p zimno i do tego pada...
OdpowiedzUsuńzapraszam do nas ourlifewithfashion.blogspot.com
Śliczny zestaw♥
OdpowiedzUsuńJest fajowo :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńspódnica i sweterek extra :).. ogólnie cała stylizacj na piątkę :)
OdpowiedzUsuńSpódnica jest bardzo ładna i wgl, ale jak pomyślę, że ja miałabym się tak ubrać... na mnie wyglądałoby to co najmniej okropnie... ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie to razem wygląda. Spódniczka i sweterek najbardziej mnie urzekły :) Co do pogody, wiosna idzie - lepsze czasy dla blogerek :D
OdpowiedzUsuńpięknie Ci w tym bereciku! A spódniczki zazdroszczę, cudna jest ♥
OdpowiedzUsuń