sobota, 1 lutego 2014

Słoneczna zima

Właśnie zaczynam upragnione lenistwo. Mam trylion książek do przeczytania i zapewne połowę ferii przesiedzę pochłaniając kolejne tomy. Mam wielkie zaległości kulturowe! Tolkien stoi na półce i kurzy się od października, a Empiku nie zaszczyciłam od kilku miesięcy. Pasowałoby się wybrać też do kina i na lodowisko. Chyba nie starczy ferii...
Piękna pogoda sprzyja spacerom, zimowe słońce grzeje, aż miło. Może zrobi się niedługo wiosna? Czekoladowy kardigan podkradłam mamie, a spódniczka jest uszyta z materiału vintage kupionego w ciucholandzie dawno, dawno temu. Materiał wyleżał się ładne kilkanaście lat czekając na dalszą obróbkę. Takie oto skarby skrywa szafa stojąca przy maszynie.

Kardigan - hand-made
Koszula - second-hand
Spódnica - hand-made
Czapka - Szaleo
Komin - bazarek
Wisior - no name
Bransoletka - Sukiennice
Botki - Lasocki

9 komentarzy:

  1. jej, spódnica naprawdę piękna! cały ubiór masz super, sama chętnie bym się tak ubrała.

    Też mam duże zaległości z czytaniem, ale na ferie mam tak dużo planów, że i tak pewnie nic nie przeczytam. :c

    OdpowiedzUsuń
  2. Prosta, ciepla i bardzo ladna spodniczka. Caly zestaw wyglada swietnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. świetna ciepła stylizacja:)

    OdpowiedzUsuń
  4. cudowna stylizacja;)
    ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
    http://emyniaaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Prześlicznie to wszystko razem wygląda! Czapa rzeczywiście dodaje smaku. Spódniczką jestem zauroczona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też mam takie skarby leżące przy maszynie i czekające na przeróbkę ;) Świetny sweterek!
    F.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładna stylizacja ;)
    zapraszam do mnie http://urbaniaknatalia.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe komentarze, szczere opinie :)
Na pewno odpowiem :)